Kategorie

Artykuły

Nowe produkty

Piwo domowe, to nic trudnego.

Uwarzenie własnego, domowego piwa, dla osób które zupełnie nie znają tematu, może wydawać się co najmniej trudne. Nic bardziej mylnego, można na początek przygotować piwo z gotowego zestawu surowców, tzw. brewkitu i każdy łatwo sobie z tym poradzi. Tutaj jednak chcemy opisać trochę trudniejszy i bardziej czasochłonny proces wyrobu piwa ze słodu. W tym przypadku również, jeżeli tylko poznamy kilka podstawowych zasad i będziemy się ich trzymać, to przygotowanie własnego piwa nie będzie procesem bardzo trudnym. Z czasem, z pewnością dojdziesz do perfekcji a twoje piwo zawsze będzie lepiej smakowało niż to ze sklepowej półki.

Potrzebny sprzęt i składniki
Sprzęt jaki będziemy potrzebować, to duży garnek (30 litrów), termometr, mniejsze wiadro cedzak, wiadro z kranem, wężyk, butelki, kapslownica, kapsle, mieszadło, cukromierz.
Składniki, to chmiel, słód i drożdże piwne.

Słód można kupić ześrutowany, lub w całości. Ześrutowany słód ma krótki termin przydatności, żeby zachować wysoką wydajność. Jeśli chcemy kupić zapas słodu, to warto kupić całe ziarna, wtedy musimy jednak zaopatrzyć się w śrutownik i przed warzeniem piwa ześrutować słód.

Przygotowywanie piwa
Pierwszy etap robienia domowego piwa to zacieranie słodu. Kupiony przez nas ześrutowany słód wsypujemy do garnka i zalewamy wodą w temperaturze 40 stopni. Stosunek słodu do wody powinien wynosić 1 do 3-4. Do garnka wkładamy termometr, i zaczynamy podgrzewać całą mieszaninę do temperatury około 60 stopni. Taką temperaturę utrzymujemy przez 30 minut. W tym czasie dochodzi do tak zwanego zacierania słodu. Po trzydziestu minutach, temperaturę podnosimy do 70 stopni i czekamy kolejne 30 minut. Następny etap, to przejście na temperatury do 78 stopni. W takiej temperaturze zostawiamy słód na 10 minut. Po tych czynnościach schładzamy całość. Zacieranie na tym etapie jest zakończone.
Kolejny etap warzenia piwa to filtracja i tak zwane wysładzanie. Potrzebujemy do tego wcześniej wymienionych dwóch wiaderek, mniejsze – wiaderko cedzakowe powinno mieć otworki na dnie. Drugie, większe wiaderko będzie naczyniem zbiorczym, powinno być zaopatrzone w kranik. Zamiast wiaderka możemy użyć fermentatora z kranem. Mniejsze wiaderko wkładamy do większego. Do małego wiaderka przelewamy cały zacier, następnie czekamy kilka minut. Później odkręcamy kranik i odlewamy naszą odsączoną ciecz do garnka.

Trzecim etapem jest chmielenie, tutaj gotujemy brzeczkę około godziny. Na samym początku gdy zawartość zaczyna nam wrzeć, dodajemy chmiel goryczkowy, a na 10 minut przed końcem warzenia dodajemy chmiel aromatyczny. Po godzinie całość szybko schładzamy poprzez zanurzenie chłodnicy lub włożenie garnka do zimnej wody.
Ostatnim istotnym etapem jest fermentacja, do tego będzie nam potrzebny fermentator i drożdże piwowarskie. Do schłodzonej brzeczki o temp. Ok 30 stopni dodajemy drożdże, pierwsze oznaki fermentacji powinny być widoczne już po pierwszych kilku godzinach. Po tygodniu fermentacji mamy świeże piwo, które możemy rozlewać do butelek. Najlepiej jednak zlać piwo znad osadu i zostawić na kolejny tydzień na tzw. fermentację cichą, żeby piwo dofermentowało i lepiej się sklarowało. Żeby przyśpieszyć klarowanie możemy też użyć specjalnego środka do klarowania piwa. Nagazowanie piwa uzyskujemy za pomocą refermentacji, czyli dodając cukier lub glukozę do butelek przed zakapslowaniem. Do każdej butelki należy wsypać po kilka gram cukru lub glukozy, później wlać piwo i zakapslować butelki. Cukier do refermentacji najlepiej odmierzyć za pomocą specjalnej miarki, a rozlewać piwo do butelek najwygodniej będzie za pomocą zaworka grawitacyjnego. Zamiast cukru do fermentacji w butelkach można też dodać specjalne pastylki, do każdej butelki wrzucimy jedną pastylkę i mamy pewność, że piwo będzie właściwie nagazowane.

Napełniając butelki należy pamiętać o pozostawieniu wolnej przestrzeni w szyjce, ponieważ piwo cały czas będzie pracowało i wytwarzało dwutlenek węgla. Od zakapslowania, musi minąć około dwóch tygodni, by piwo się nagazowało. Najlepsze będzie jednak po około dwóch miesiącach leżakowania. Piwo domowe można przechowywać w chłodnym miejscu, np. piwnicy nawet kilka lat.